Tatry to wielka osobliwość przyrodnicza naszego kraju. Ten skrawek nizinnej Polski wypiętrzył się wysoko ponad otaczające go krainy. Tu są najwyższe polskie szczyty i najgłębsze jaskinie. Tylko tutaj śnieg w środku lata nie jest niczym dziwnym. Tylko tu głębokie polodowcowe jeziora przez pół roku skute są lodem. Tylko tu rosną bory limbowe i tak licznie kwitną szarotki, skalnice, goryczki oraz sasanki. Tylko tutaj żyją kozice i świstaki. Jedynie w Tatrach naszym przodkom nie udało się wytępić niedźwiedzi. Nie brakuje tu śladów wyjątkowej kultury górali podhalańskich, wyrosłej z walki o przetrwanie na skalistej ziemi i wielowiekowej tradycji pasterskiej.

W pierwszym okresie po utworzeniu Tatrzańskiego Parku Narodowego i wykupie bądź wywłaszczeniu hal, wypas zniesiono całkowicie. Z czasem okazało się, że stało się to przyczyną istotnych zmian w środowisku przyrodniczym. Powstałe w wyniku działalności człowieka polany i hale tatrzańskie mogą istnieć tylko, gdy są odpowiednio użytkowane. Po zniesieniu wypasu i koszenia w wyniku naturalnej sukcesji ekologicznej zaczęły zarastać borówczyskami, malinami, a ostatecznie lasem. Powoduje to utratę różnorodności biologicznej i zanikanie wielu gatunków roślin i zwierząt, które żyły tylko na tych trawiastych obszarach. Np. szafran spiski, popularnie nazywany krokusem, może rosnąć tylko na koszonej lub wypasanej polanie. Po zniesieniu jej użytkowania zostaje z czasem zagłuszony przez inne gatunki wyższych roślin. Aby chronić unikalną przyrodę i zachować pod Tatrami liczącą kilkaset lat kulturę pasterską w 1981 roku przywrócono na terenie parku narodowego wypas kulturowy.

Dziś swoje stada wypasa tam 5 baców na 30 polanach, mających łączną powierzchnię około 130 ha. Bacówki, w których sprzedawane są oscypki, bundz i żentyca, stoją na Polanie Chochołowskiej, u wylotu Doliny Lejowej, na Wyżniej Kirze Miętusiej w Dolinie Kościeliskiej, pod Kuźnicami, na polanie Kopieniec i na Rusinowej Polanie. Wypas kulturowy obwarowany jest licznymi ograniczeniami. Na tatrzańskich halach wypasać mogą tylko ci bacowie, którzy otrzymają koncesję. Baca1 musi udowodnić, że posiada poza Tatrami tzw. przepaski (łąki lub polany), na których może wiosną wypasać owce, zanim w Tatrach trawa nie podrośnie przynajmniej na 8 cm – wegetacja zaczyna się wysokich górach dużo później niż w dolinach. Liczba wypasanych zwierząt jest ograniczona, tak by wypas nie powodował szkód w środowisku naturalnym, a na halach można wypasać tylko owce i krowy tradycyjnych, miejscowych ras. Do pilnowania stad trzeba używać miejscowej rasy psów – owczarków podhalańskich. Ponadto pasący stada bacowie i juhasi2 muszą używać tradycyjnego wyposażenia, odzieży i gwary góralskiej, a także zachować tradycyjne obrzędy pasterskie.

Autor: Krzysztof Rydel, kwiecień 2024 r.

Przypisy:

  1. Baca – organizuje i zarządza wypasem zwierząt gospodarczych, głównie owiec w górach, a także pozyskiwaniem mleka i produkcją serów tradycyjnych. Zazwyczaj bacą zostawał jeden z bardziej zamożnych gospodarzy (gazdów), ponieważ musiał swoim majątkiem gwarantować zobowiązania wobec właścicieli owiec. Ponadto by zostać bacą, musiał mieć poważanie wśród okolicznej ludności. W niektórych regionach, np. w Gorcach, dużą rolę odgrywało przekonanie o jego czarodziejskich zdolnościach. ↩︎
  2. Juhas – młodszy pomocnik bacy podczas wypasu owiec. Pochodzi z języka węgierskiego juhász – owczarz W Polsce termin ten występuje na obszarze Tatr i Beskidów. Baca zazwyczaj wybierał juhasów spośród członków rodziny lub znajomych i zawierał z nimi umowę zwaną zjednaniem lub pojednaniem. ↩︎

Przeczytaj więcej o Tatrzańskim Parku Narodowym: tpn.gov.pl

Fotografia tytułowa: Ministry of Foreign Affairs of the Republic of Poland, Mariusz Cieszewski, CC BY-NC 2.0 DEED via Flickr.com, zdjęcie zostało wykadrowane